[Rozwinięta wersja wpisu w menu – Bezdomność > Streetworking > Praca Streetworkera]

Jednym z obowiązków streetworkera są regularne patrole Białegostoku, kiedy to przemierzamy miasto w poszukiwaniu opuszczonych miejsc, pustostanów gdzie wiemy lub spodziewamy się, że znajdziemy osoby bezdomne. Patrolujemy zawsze parami, rzadko w większych grupach. Zasadą są jednak patrole dwuosobowe. Wiąże się to m.in. z bezpieczeństwem streetworkera, co prawda w swoim krótkim, bo niewiele ponad półtorarocznym doświadczeniem, spotkałem się tylko raz z agresywnym nastawieniem osoby bezdomnej, jednak wydaje mi się, że agresje wywołał alkohol a nie sama osoba bezdomna czy interwencja streetworkera. Praca z bezdomnymi to styczność z alkoholizmem, narkomanią, nigdy nie wiadomo jak zareaguje osoba pod wpływem trunku czy środków odurzających. Jednak wśród naszych podopiecznych panuje prosta niepisana zasada – „nie gryź ręki, która karmi”. Proszę nie brać dosłownie tego „karmienia”, do naszych obowiązków nie należy ani gotowanie ani przygotowywanie posiłków – pomagamy obrać właściwą drogę, zmotywować do podjęcia działań, zmiany dotychczasowego stylu życia, pomagamy sporządzić pisma urzędowe, poruszać się z osobami bezdomnymi po urzędach, towarzyszyć przy wizytach u lekarzy. W tym środowisku praktycznie zasadą jest zostawianie spraw zdrowotnych i urzędowych na dalszym planie, gdyż kiedy w brzuchu pusto i nie ma gdzie spać – sprawy administracyjne i spotkania z lekarzami schodzą na dalszy plan. Piramida potrzeb Masłowa w całej okazałości. (…)

[Rozwinięta wersja wpisu w menu – Bezdomność > Streetworking > Praca Streetworkera]